“Długie te nasze jesienie”
25 listopada, 2022Agnieszka Osiecka „Długie te nasze jesienie”
Pora coś tam ogrodzić, usmażyć,
wynagrodzić, utulić, pomarzyć,
pora wrócić do własnych żon
czernieje klon…
Pora wrócić do dawnych rachunków
tych z gazownią i tych z Panem Bogiem,
pora wrócić do starych frasunków
już mrozy za progiem…
Oj, długie te nasze jesienie
przedpokoje, przedsionki i sienie
przed zimą ostatnie postoje
niepokoje, spokoje…
Czas wyciągnąć obrączki z szuflady,
być gotowym na ważne narady,
pora zioła zaparzyć przed snem
pogwarzyć z psem…
Pora dziecku powiedzieć, że tata
zaprowadzi je znowu do szkoły
wierz mi synku, ty będziesz miał brata
tak mówią Anioły…
Oj, długie te nasze jesienie
przedpokoje, przedsionki i sienie
przed zimą ostatnie postoje
niepokoje , spokoje…
Do spiżarni już pora coś wrzucić
żal wyżalić i smutki wysmucić
na sylwestra wykupić bon
dla żon, dla żon…
A gdy nazbyt zaboli to wszystko,
gdy zapłonie i skromność i pycha,
no to w końcu…do wiosny już blisko
już blisko, do licha…!
oj, krótkie te nasze jesienie
przedpokoje, przedsionki i sienie
przed zimą ostatnie postoje
niepokoje, spokoje…