“Lipiany czytają – taka gmina!”
1 grudnia, 2022Cykl „Lipiany czytają- taka gmina!”- propozycji czytelniczych naszych mieszkańców ciąg dalszy.
Dziś bardzo ciekawa recenzja pani Eweliny Białogołąbek.
Marcin Silwanow “Warstwy podskórne”
Piotr Rajski jest prywatnym detektywem, dotychczas zajmującym się z reguły nudnymi i niezbyt niebezpiecznymi śledztwami. Wszystko zmienia się, gdy o pomoc w znalezieniu spadkobierców (o ile istnieją) jednej z działek, na której stoi galeria handlowa, zwraca się do niego prominentny białostocki biznesmen. Z kolei na potencjalną klientkę zgłasza się do mężczyzny Iwona Banach, umowa nie dochodzi do skutku, ponieważ dziewczyna zostaje zamordowana. Rajskiego ewidentnie ktoś wciąga w dziwną grę, w której tym razem to on ma być “celem”. Mimo wszystko detektyw postanawia rozwikłać sprawę śmierci młodej kobiety. Jaki będzie wynik prywatnego dochodzenia? Kto pogrywa z Piotrem?
Akcja powieści nie pędzi na łeb na szyję, ale pozwala to wgryźć się w intrygę i delektować każdą stroną, sprawia, że tym bardziej czujemy głód wiedzy co do biegu wydarzeń. Lektura nie należy do krwawych czy brutalnych, język nie zawiera przesadnej ilości wulgaryzmów, co moim zdaniem należy zaliczyć na plus. Główny bohater, choć nie idealny, a może właśnie dlatego, od razu wzbudził moją sympatię. To charyzmatyczny, pełen ciekawości, zaangażowany lecz czasem nieco nierozważny oraz narwany samotnik. Fabuła kipi od powiązań biznesowo – politycznych, układów, brudnych interesów czy wielkich pieniędzy, które są niejako “zakopane” pod miejską szarą codziennością , tworząc jej tzw. “warstwy podskórne”. Jednakże istota książki pozostaje zupełnie inna, gdyż pozycja ta pokazuje, jak zgubne lub złudne może być poczucie bezpieczeństwa, rutyny i uporządkowanego życia. Z każdym rozdziałem rośnie niepokój przeradzający się w strach.
Dodatkowe atuty… 😁 Autor tak znakomicie opisał topografię oraz zabytki Białegostoku, iż choć nigdy tam nie byłam, miałam pod koniec wrażenie, jakbym dobrze znała to miasto (gdyby chciał Pan zmienić zawód, spokojnie odnajdzie się Pan w roli przewodnika 😉). Uwielbiam historię więc zagłębianie się w nią razem z głównym bohaterem i grzebanie w starych dokumentach było dla mnie swoistym rarytasem.
Bardzo miło spędziło mi się czas poświęcony tej lekturze. Jej lekki styl i intrygująca fabuła pozwolił mi oderwać się od codziennego życia oraz wypchnąć z głowy natłok niepotrzebnych myśli. Gratuluję świetnego debiutu i z niecierpliwością czekam na dalsze perypetie Rajskiego.
Ewelina Białogołąbek
https://www.czarnaowca.pl/kategorie/kryminal-thriller-sensacja/warstwy-podskorne,p1394518921
Czekamy na Wasze propozycje.