“Lipiany czytają – taka gmina”
15 września, 2023Ewa Przydryga “Źródlisko”
Lila w radiowym konkursie wygrywa pobyt w nowoczesnej rezydencji położonej z dala od miasta. Początkowo wydaje się, że to idealne miejsce na weekendowy wypoczynek, który pomoże ocieplić wzajemne stosunki… Jednak sielanka szybko się kończy, a rozpoczyna się prawdziwy koszmar… W nocy znika malutki synek kobiety, natomiast wszyscy uczestnicy muszą wziąć udział w tajemniczej grze, by ocalić życie dziecka. Czy uda się uratować Adasia? Kto stoi za tą makabryczną rozgrywką?
Ponieważ jestem nieuleczalną książkoholiczką i na swoim koncie mam mnóstwo przeczytanych książek, moje pierwsze wrażenie było w stylu: Halo! Ja to przecież już znam! Jednak wraz z upływem kolejnych kartek, to początkowe uczucie zaczęło znikać. Historia przedstawiona przez autorkę pochłonęła mnie niczym jezioro kamień rzucone w jego toń. Mroczna atmosfera pełna napięcia, strachu i niepewności zagęszcza się z każdym kolejnym rozdziałem. Sekrety oraz wzajemne urazy piętrzą się jak najwyższy szczyt górski, aby w końcu runąć lawiną na niczego nieświadomego czytelnika. Teraźniejszość gładko przeplata się z przeszłością, powoli odsłaniając wszystkie karty tego rozdania niczym krupier przy grze w pokera w kasynie. Postacie zostały wykreowane w sposób dokładny, przemyślany oraz niejednoznaczny, a ich portrety psychologiczne stoją na wysokim poziomie.
To opowieść o stracie, wyrzutach sumienia i poszukiwaniu zemsty. Pisarka doskonale pokazuje jakie emocje temu towarzyszą, sprawnie przenika w najczarniejsze zakamarki ludzkiej duszy, obnażając przy tym wszystkie słabości. Pokazuje do czego może doprowadzić mocno zakorzenione poczucie niesprawiedliwości. Ewa Przydryga znakomicie lawiruje w tematyce trudnych relacji rodzinnych czy traum z dzieciństwa. Z wyczuciem przedstawia brak instynktu macierzyńskiego, ale jednocześnie uwidacznia siłę matczynej miłości. Ta pozycja zmusza również do refleksji oraz uwypukla jeszcze inne ważne problemy – napiętnowania bądź ostracyzmu społecznego. Często zbyt pochopnie zdarza nam się oceniać postępowanie innych osób, krytykujemy je, choć nie znamy dokładnie wszystkich istotnych faktów. Nie staramy się postawić w sytuacji danego człowieka, z góry skazujemy go na potępienie, a przecież nigdy nie wiemy czy nie dane nam będzie znaleźć się w podobnej sytuacji. Może niekiedy trzeba się zatrzymać i zastanowić, co my byśmy zrobili w danym momencie.
Jedynym zgrzytem jak jej wychwyciłam to stosowanie zamiennie nazw kwasu siarkowego oraz solnego, gdyż są to zupełnie inne związki chemiczne.
Miłośnicy “przydrygowych klimatów” na pewno nie poczują się rozczarowani, a tym którzy jeszcze nie znają książek autorki także polecam gorąco “Źródliska”, ponieważ to kawał świetnej lektury.
Ewelina Białogołąbek
https://muza.com.pl/pl/products/zrodlisko-9717.html?query_id=1