„Lipiany czytają – taka gmina”
15 maja, 2024Piotr Kościelny – autor
„Szymek”
Wydawnictwo Czarna Owca
Nastoletni Szymek popełnia samobójstwo rzucając się pod pociąg, później z dachu skacze jego brat. Choć prokuratura umarza dochodzenie, policjanci z wrocławskiego wydziału zabójstw postanawiają przyjrzeć się sprawie i odnaleźć przyczynę takiej decyzji chłopaków. Jednocześnie komisarz Żmigrodzki ciągle żyje sprawą sprzed lat. Twierdzi, że popełnił błąd przy jednym z dawnych śledztw, co doprowadziło do śmierci niewinnych osób, a prawdziwy sprawca dalej przebywa na wolności…
Narracja została poprowadzona zarówno w pierwszej jak i w trzeciej osobie. Bierzące wydarzenia przeplatają się ze wspomnieniami Szymka sprzed kilku miesięcy. Choć mamy tu do czynienia z pozycją troszeczkę różniącą się od tych wcześniejszych, jednak absolutnie nie można powiedzieć, iż była gorsza od swoich poprzedniczek. Akcja wciąga niczym bagno, a czytelnik wpada w wir zdarzeń, który nie pozwala odłożyć książki nawet na chwilę. Autor kolejny raz świetnie poradził sobie ze wszelkimi aspektami psychologicznymi i niczym wirtuoz szarpie strunami duszy odbiorcy, serwując mu masę różnorodnych emocji.
Lektura zabiera nas w podróż do początku lat ’90 XX wieku. Twórca znakomicie oddał realia tamtych czasów, przedstawiając transformację ekonomiczno-polityczną naszego kraju, przekształcanie się milicji w policję oraz zróżnicowanie ówczesnych obywateli.
Jak zawsze Piotr Kościelny nie boi się poruszać kontrowersyjnych, trudnych lub niewygodnych tematów. Tutaj na pierwszy ogień poszła tolerancja, a raczej jej brak. Gnębienie, bicie, szydzenie bądź ośmieszanie osób różniących się od większości ludzi od dawna trawi społeczeństwo niczym zaraza. Ta nienawiść do innych orientacji seksualnych, narodowości czy wyznań niestety nie słabnie. W dzisiejszych czasach dręczyciele mają „szersze pole do popisu”, ponieważ korzystając z internetu czują się w pewnym sensie anonimowi oraz bezkarni, natomiast ich ofiary coraz bardziej bezradne.
Powieść zawiera także wątek subkultur i sekt, które w tamtym okresie przeżywały prawdziwy boom oraz wyrastały jak grzyby po deszczu. Pisarz znakomicie zaprezentował nam wszelkie niuanse związane z tymi środowiskami, ich główne założenia, zachowania członków bądź wzajemne zwalczanie się.
To jednak tylko nieliczne zagadnienia, w które obfituje ta pozycja. Zachęcam was gorąco do P
poznania pozostałych. Lektura z pewnością należy do tych zapadających w pamięć, wzbudzających mnóstwo odczuć, poruszających oraz zmuszających do głębszych przemyśleń. Pan Piotr znów pokazał, jak wielkim kunsztem pisarskim oraz kreatywnością dysponuje.
Poleca: Ewelina Białogołąbek